Dziergałam, dłubałam,wyszywałam, przyszywałam, nawet coś sprułam.
Opornie szło, powoli, z bólem.
Choróbsko powaliło mnie i moją malutką Milkę.
Bez siły zupełnie.
Są nareszcie efekty. "Powędrują" do galerii Unikalni.
Koty torbiaste.
Zimowe koty miały szaliki, a wiosenne koty co mogą mieć?
Torby na wiosenne wycieczki.
A w torbie co?
uchylę rąbka tajemnicy
myszki
No i wyszła myszka z torby...
Maja, jak zobaczyła myszkę malutką to oszalała z radości i za nic nie chciała jej oddać. Musiałam jej obiecać, że jej "uszyję " jedną.
A te kocury to się okropnie pchały do fotek:
z jednej strony...
i z drugiej strony..
Nie dało rady inaczej, trzeba było uwiecznić kocurki.
Jeszcze przedstawiam milutką kocią rodzinkę wygrzewającą się we wczorajszym słońcu, które przez szybę przygrzewało jak w najcieplejszy letni dzień. mrrrrrrrrr.
kociaki sa super bardzo podoba mi sie twój styl:):)
OdpowiedzUsuńChustowe mnie połozyły na łopatki (chustomama jestem)
Zycze zdrówka my juz wychodzimy na prosta i moze apteka nie bedzie moim najczesciej odwiedzanym sklepem czego i Wam zycze
Śliczności :) Myszki są przesłodkie :D
OdpowiedzUsuńWitam wiem że się nie znamy ale zapraszam Cię do siebie http://stworkiiwytworkirczekwasnych.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPs.Słoneczko masz niesamowity talent:)
OdpowiedzUsuńSuper są te Twoje kocidła , a córcia pieknie prezentuje myszkę . Nie dziwie się , że nie chciała jej oddać :D . Pozdrawiam i zdrówka życzę !!!
OdpowiedzUsuńKoty i ich nowe gadżety oczywiście ŚWIETNE, nie można się znudzić!
OdpowiedzUsuńPoZDROWIENIA!
no nieeee przecież to raj dla kociomaniaków :D
OdpowiedzUsuń=^..^=
uwielbiam włóczkowe maskotki (a najbardziej koty!)...
OdpowiedzUsuńmyszki są kapitalne - każdy kot chciałby mieć torbę pełną myszek :)
piękne kotki i myszki też i torebki,cudo:)gratuluję pięknych zdolności:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświetne są te Twoje koty! fajnie, że na Ciebie trafiłam na flickrze, no i że Ty mnie znalazłaś i doceniłaś mój blog...
OdpowiedzUsuńdzięki i pozdrawiam
kasia :)
kocurki dziękują
OdpowiedzUsuńKoty są niesamowite, a te myszy jeszcze bardziej!!!
OdpowiedzUsuń