Domek dla dzieci powstał we wrześniu ubiegłego roku. W całości zrobiony jest z materiałów z odzysku. Kiedy Mąż przywiózł do domu sterty desek i płyty w serduszka, oboje wiedzieliśmy, co z tego powstanie. Mąż się śmieje, że zbudowałam domek dla siebie i ma rację, to prawda, że to trochę swoje marzenie spełniłam.
Tak wyglądał w ostatecznej wersji "budowlanej".
Udało mi się go pomalować, po trochu, malowałam farbami olejnymi, więc bałam się, że jak dzieci się poprzyklejają to nigdy ich nie domyję....ale nie było źle, obyło się bez szczoty ryżowej. Na dzień dzisiejszy uznaję go za skończony, jest w takim momencie, w którym boję się dodać cokolwiek, żeby nie przesadzić, więc zostawiam tak jak jest. Zostało mi urządzenie go w środku, jednak na razie nie mam pomysłu. Jest wszystko to, co potrzebne do zabawy- ławka do siedzenia, stolik , siedzenia z pieńków i półki....no i firanka w misie. Na resztę przyjdzie odpowiedni czas.
Urządzamy w nim przyjęcia, z herbatką i babkami z piasku. Domek jest na tyle duży, że spokojnie może w nim usiąść osoba dorosła. Cieszę się , że udało mi się zrealizować ten pomysł. Maja była zachwycona, a to najważniejsze.
Wow... Great work!! Lovely place for the children!!
OdpowiedzUsuńSweet greetings,
Saskia
Jest cudowny! Też marzyłam o takim domku w dzieciństwie :)
OdpowiedzUsuńhttp://anek73.blox.pl
jest bajeczny :)poprostu cudo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam *
wspaniały!!! ja także o takim właśnie marzyłam :)
OdpowiedzUsuńto chyba marzenie każdej dziewczynki :))
OdpowiedzUsuńsuper, że córeczki mają swój domek...nam rodzice latem rozkładali namiot w ogródku i w nim też się świetnie bawiliśmy... :)
Śliczny ten domek!!! Ja też planuję zrobic taki dla mojej MiMi...i to w pewnym sensie będzie realizacja mojego marzenia ;p Pozdrawiam gorąco!!!
OdpowiedzUsuńWoW, jest boski, nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńDzieci takich rodziców muszą być szczęśliwe!!!
OdpowiedzUsuńdomek zaiste bajkowy..sliczny..wlasnie dopisalam cie do swoich porannych spacerow przy kawie..pozdrawiam ania
OdpowiedzUsuńwkońcu mogę napisać coś..bo ciągle mi się blokowało i wywalało mnie z twojej stronk...hmmm....takie domek to ja też bym chciała!!! hi hi...a zapraszacie gości do niego..??...może wdepnę na jakiś soczek, przyniose ciacho...:)))mój mały mistrz szykuje sie do robienia domku na drzewie, bedzie działał z dziadkiem, nie ma to jak męskie wsparcie...:)))ale tam to raczej nie wleze...hi hi:)
OdpowiedzUsuńjest przecudowny! wyjety zywcem z moich marzen i pewnie mojej corki...
OdpowiedzUsuńnaprawde szczescie maja dzieciaki...
no i ciagle nowe pomysly... twoj blog to inspiracja
xxx
O jej, jest przecudny po prostu! Nie dziwię Ci się, że spełniłaś swoje marzenie, jak tylko zobaczyłaś te dechy. Ja bym z niego nie wychodziła :) Skąd się bierze takie odzyski w serduszka?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, P.
fantastyczny! marzenie każdej dziewczynki..chłopaków chyba też:)
OdpowiedzUsuńPiękny domek Sanko!
OdpowiedzUsuńDzieciaki mają wspaniałą zabawę!
Pozdrawiam serdecznie.
Dzisiaj dopiero natrafiłam na ten domek, jest bajeczny. Też bym chciała taki mieć ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Makneta