wtorek, 24 marca 2009

Różowy kot ?

Nie wiem, co mi do łba strzeliło z tym różowym( wrzosowym?), weszłam do sklepu z materiałami, chciałam kupić polara, jak zobaczyłam kolory, to nie wiedziałam, który wybrać i wzięłam ten róż. A brąz był ładny i zielony....no nic, trudno następnym razem.
Zaraz po zakupie byłam zadowolona ale jak już wróciłam do domu, zaczęłam mieć coraz więcej wątpliwości, że nie wyjdzie tak, jak chciałam, że bez wzorków i.t.d.
Uszyłam i jestem zaskoczona efektem końcowym, nie wyszło źle ( w sumie nie mam nic przeciwko różowemu...), i łapki mi się podobają. Kocur jest duży, ma 70 cm wzrostu. Narysowałam go bezpośrednio na materiale, bez szablonu. Zrobiłam mu na drutach kamizelkę i urządziliśmy sesję zdjęciową. Oto wyniki, oceńcie sami:







14 komentarzy:

  1. ja osobiście jestem zachwycona :)
    pozdrawiam wszystkich koto-maniaków :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super!!!
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy na ostatnim zdjęciu kot dostał czkawki, bo się za dużo opił mleczka z kubeczka? Jest super! Nawet mój menszczyzna wykazał wielką aprobatę, kiedy pokazałam mu wykonanego przez Ciebie koteka :o). A podobno faceci się na takich cudeńkach nie znają ;o).
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny!!!
    A ta kamizelka ohoho do twarzy mu w niej

    OdpowiedzUsuń
  5. Jej sliczny a te łapunie no uroczy !!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurcze, rewelacyjny jest!!:)
    To drugie zdjecie jest swietne, siedzi sobie kot wygodnie na fotelu, oczy utwione w suficie, pelny relaks;)).

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocur superaśny.No i ten jego rozmiar,powalający!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. jak dla mnie bomba :) piękny

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie zebym sie chciala mondralowac..
    ale na moje oko malarza -
    to kocisko-olbrzymisko jest FIOLETOWE..
    co potwierdza obecnosc rozowego obrusa na ktoryms ze zdjec.. :)
    a zatem Mamko-Sanko uszy do gory..
    jest BOOOOOOOOOOOski..
    Paula..

    OdpowiedzUsuń
  10. dałaś mi do myślenia, ten kolor jest na pograniczu różu i fioletu, jest tak wiele odcieni, że długo można by się spierać.....

    OdpowiedzUsuń
  11. nie bedziemy sie spierac nic a nic..
    nie ma co do tego watpliwosc, Kot jest boski i juz..
    :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Sanko, świetny jest! Łapeczki ma przesłodkie!
    Ja bym go nazwała Fuks, bo to nie róż wcale tylko coś ala fuksja. Najbardziej mi się podoba zdjęcie nr 3 - kot tęskniący, przez okno wyglądający. Będą inne?

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie, że nie będziemy się spierać ;D
    dziękuję w imieniu kota za wszystkie miłe słówka, wszystko mu przekazałam.
    Następne kocurki na pewno będą, polubiłam je.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Obłędne są te Twoje koty :-D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)