poniedziałek, 17 sierpnia 2009

Wróciłam

Jestem. Wróciłam. Wyjazd udany, choć do wypoczynkowych nie należał. Wakacje z dwójką dzieci to ciężka harówka. Najważniejsze, że nawdychałyśmy się morza, piasku i wiatru. Było cudnie.

Odebrałam przesyłkę z poczty, w ostatniej chwili, czekała na mnie tak długo, że już chcieli ją odesłać z powrotem. Dotarł do mnie pachnący woreczek od Roszpunki. DZIĘKUJĘ Gosiu, pachnidło już ma swoje miejsce w szafie.

Wasze komentarze pierogowe bardzo mnie rozbawiły, do głowy by mi nie przyszło, że wyglądają na prawdziwe, znaczy dobrą robotę zrobiłam ha ha. Dziękuję za wszystkie miłe słowa.

W czasie mojej nieobecności dostało mi się kilka wyróżnień. Peniniu, Auliku, Kiciula i Inno, z całego serca wam dziękuję za docenienie mojej radosnej "twórczości".

Powoli wracam do siebie, muszę się ogarnąć i wrócić do codziennego rytmu i dłubaninki mojej. A mam co robić, dwa tygodnie bez szydełka to kupa czasu, ale było mi to potrzebne.....a teraz z nowymi siłami.....jak już odpocznę po wyjeżdzie :DDD, zabieram się do pracy.

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję, że tu do mnie wpadacie.

2 komentarze:

  1. Witaj! Cieszę się ,że już jesteś :))
    Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę,że obie lubimy moczyć nogi w morzu:)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)