Z okazji urodzin pewnej uroczej dziewczynki w wieku szkolnym, uszyłam zakładki do książki i koty-breloki ( podwójnie, bo dziewczynka ma siostrę, więc żeby nie było jej przykro to wszystko x 2).
Szyłam w pośpiechu, chciałam na maszynie, żeby było szybciej, ale jak to zwykle bywa, wychodziło krzywo i nie tak... więc trwało dłużej niż bym to w ręku machnęła...
Bardziej zadowolona jestem z jeżykowej zakładki, bo te ptaszki jakieś kanciaste wyszły.




Zapomniałam je zmierzyć, miały około 12 cm wzrostu.



Ten widok tylny dlatego, że chciałam pokazać ogony...

A dla siebie wydłubałam na drutach chustecznik, sezon smarkaty zaczęty, więc się przyda. Napatrzyłam się u Was na etui, to i mi się zachciało mieć. Następny w robocie - dla Mai.


*****************************************************************************
Bardzo dziękuję za wszystkie Wasze miłe komentarze :))
i za info o zapięciach do broszek (niestety chwilowo ich brakuje w tym sklepie i w hurtowni też :(()
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny .
ach...zakładeczki urocze, bardzo mi się podobają.A koty w tych kolorkach rewelacja:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Świetne, fioletowe kociaki i zakładeczki...hmm, fajny urodzinkowy prezencik
OdpowiedzUsuńFANTASTYCZNE te zakładeczki , zauroczyły mnie !! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają i zakładki i koty, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbajkowa zakładki i takie radosne, a koty przy tornistrze z pewnością się sprawdzą :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.zaczarowaneszydelko.ofu.pl
Jeszcze raz ja...zapraszam Cię do mojego
OdpowiedzUsuńMa-kramiku po odbiór wyróżnienia (jestem oczarowana twoimi pracami)
Pozdrawiam
http://ma-kramik.blogspot.com/