czwartek, 16 lipca 2009

:)

Uwielbiam robić koty z resztek włóczek, wykorzystuję każdy kawałek na takiego kota "śmieciowego". Łapy przyszyłam " na guziku", dzięki temu są bardziej ruchome niż przyszyte na stałe. Kot jest z tych bardziej wyrośniętych...

Z kolegą...

I misiek też chciał mieć fotkę.

Razem lepiej.

******************************************************************************

Aniu, Auliku, Peniniu, Rani - dziękuję za komentarze . Koroneczko - bardzo pragnę, żeby moje dzieci wspominały swoje dzieciństwo jako ten magiczny czas, do którego wraca się myślami przez całe życie - czy nie robimy tego? ja tak. Rzeczywiście jest to dla nas wszystkich "normalka" i niech tak zostanie.
Pozdrowienia

7 komentarzy:

  1. Kociak z "resztek" jest wspaniały i super to mocowanie na guziczki...:))
    ...a Misio poprostu cudo :) pozdrawiam wakacyjnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Lovely new friends in your family!!

    I also start knitting and crochet... So fun!!

    Sweet greetings,
    Saskia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Resztkowe" kociaki bardzo sympatyczne :) Misio przypomina mi tego misia z "Jasia Fasoli" :))

    OdpowiedzUsuń
  4. o matko, jakie one są słodkie!!:)

    OdpowiedzUsuń
  5. prześliczne:)

    patrząc na takie cuda szkoda mi każdej wyrzuconej w życiu niteczki:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietne te koty (wszystkie, co do jednego).

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne te Twoje koty. podziwiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)