Dziś pokazuję pozostałe dwa komplety. Tak jak się spodziewałam, filc dotarł do mnie wczoraj, więc wieczorem kończyłam obszywać filiżanki i czajniczki. Każdy komplet jest inny, jeżeli chodzi o skład i wielkość. Moim faworytem jest żółty. Podoba mi się czajniczek, jest największy ze wszystkich zrobionych, jakiś taki najbardziej kształtny.
Różowy z motylkiem ma mniejsze filiżanki, ale za to można zrobić przyjęcie dla czterech osób.
Dostępne są w Wylęgarni, gdzie oprócz kompletów wstawiłam też włoszczyznę i pierogi.
Pozdrawiam
Sanka! brak mi słów!!! genialne, rewelacyjne !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! O wykonaniu nie wspominając;)
OdpowiedzUsuńNo,CUDA po prostu szydełkujesz...CUDA. Podziwiam i nadziwić się nie mogę, jak udaje Ci się osiągnąć takie kształty...aż przyszła mi ochota herbatkę ;)
OdpowiedzUsuńJestem... pod niesamowitym wrażeniem Twoich umiejętności, Twojej wyobraźni i osiągnięć!!!
OdpowiedzUsuńcudne!
OdpowiedzUsuńrzeczywiscie zolty czajniczek jest ksztaltny, ale wszystko jest super!
I jeszcze....zapraszam do siebie po wyróżnienie;)
OdpowiedzUsuńUROCZE, mogę tylko pozazdrościć takich umiejętności:). Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNiesamowite są te kompleciki. Fajne te filcowe zdobienia/dodatki! Zdolniacha z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńserwis niesamowity:)
OdpowiedzUsuńw dodatku te cudne zdobienia!
fantastyczny pomysł!
:):):):)